Mikołajki to czas magiczny. W tym roku postanowiliśmy ten dzień spędzić razem. Nie było prezentów, słodyczy lecz wspólnie spędzony czas. Wstaliśmy bardzo, bardzo wcześnie. Chyba była jeszcze noc :)) Wyjechaliśmy do Wrocławia. Troszkę śpiący, ale szczęśliwi. Odwiedziliśmy teatr CAPITOL. Uczestniczyliśmy w spektaklu " NASZA MAMA CZARODZIEJKA" bardzo się nam podobało. Byliśmy pod wrażeniem mocy jaką posiadała mama. Potrafi załatać dziurę, uprać chmury, a nawet uleczyć księżyc. Myślę, że taką Mamę Czarodziejkę odnajdziemy w każdym domu. Po spektaklu czekała nas prawdziwa przygoda. Razem z pracownikiem teatru rozpoczęliśmy jego zwiedzanie. Jesteśmy szczęściarzami, ponieważ byliśmy w takich miejscach, które są nie dostępne dla widza. Zobaczyliśmy jak wyglądają codzienne zajęcia pracowników teatru. Przekonaliśmy się, że teatr to nie tylko aktorzy na scenie, ale również mnóstwo osób pracujących poza nią. Przymierzaliśmy rekwizyty. Widzieliśmy prawdziwe kostiumy. Byliśmy na dużej scenie, gdzie zaśpiewaliśmy piosenkę. Po zwiedzaniu przyszedł czas na powrót.........tak myśleli najmłodsi. To nie był koniec wycieczki. To był czas na MIKOŁAJKOWĄ NIESPODZIANKĘ. Udaliśmy się do parku trampolin Jumphall, a tam czyste szaleństwo....radości nie było końca. Zmęczeni, lecz szczęśliwi wróciliśmy do Lubina. To był udany dzień.
.....w drogę :)))
Jesteśmy na miejscu Teatr Capitol ,
w oczekiwaniu na spektakl
Dużą scenę znamy z poprzedniej wizyty w teatrze, kiedy oglądaliśmy spektakl" Czarnoksiężnik z krainy Oz", lecz tym razem sami staliśmy na tej scenie. Jest naprawdę duża. Był to nasz debiut :))
Widzieliśmy również scenografię do spektaklu " Mistrz i Małgorzata"
.....wiemy też, że teatr Capitol składa się z nowej i starej części.
...a taki piękny widok to tylko z loży
Czy wiedzieliście, że w teatrze można się zrelaksować?....
Oczywiście.....my to właśnie zrobiliśmy
Na podwórku ( taks się nazywa ta część teatru)
można zjeść, napić się i zwyczajnie porozmawiać
JUMPHALL
To właśnie tutaj rozpoczyna się
prawdziwe szaleństwo
Zmęczeni, ale szczęśliwi.
Czas coś przekąsić przed podróżą
........i to już koniec naszej wycieczki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz