W piątek żegnaliśmy Paulinkę, która wyjeżdżała do Meksyku.
Był to dzień bardzo wzruszający. Dziewczynki ubrały się w tym dniu na różowo, bo każdy wie jak Paulinka uwielbia świnki. Były też słodkie niespodzianki, torty, ciasta i babeczki ze świnką. Przy wspólnym stole Paulina uczyła nas podstawowych zwrotów w języku hiszpańskim.
Na koniec były życzenia i drobne upominki. Nie mogło też zabraknąć Scratcha Juniora, naszego rudego kotka. Jaś zabrał kota do Meksyku.
Paulince życzymy powodzenia w nowej szkole.....nie żegnamy się...
w końcu TECHNOLOGIE SĄ DLA DZIECI :))


















































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz